Tradycyjnie w skali od 1 do 10. Posłużą nam do wyboru piłkarza jesieni oraz całego sezonu.
Oceny za Lechię
Zbigniew Małkowski (90) - 7
Nawet nie chcemy myśleć jakby się skończyło w
Gdańsku bez niego. Po raz kolejny uratował skórę kolegom. I mamy nadzieję, że już zaprosili go na dobry
obiad.
Paweł Golański (90, Ż) - 4
Zapracowany w defensywie, ale w ofensywnie tym razem zupełnie niewidoczny.
Pavol Stano (90) - 5
Ważne interwencje, gdy w ostatniej chwili stopował piłkarzy Lechii przeplatał fatalnymi stratami i wybiciami pod nogi rywala.
Piotr Malarczyk (59) - 4
Nie ma ostatni dobrej passy i prasy, ale zmiany po godzinie nie rozumiemy. Nie zagrał nic innego, niż w poprzednich meczach.
Tomasz Lisowski (90, Ż) - 5
Jeden z nielicznych, którzy próbowali grać do przodu. Problem z tym, że gdy już ruszył zupełnie nie miał z kim rozegrać.
Marcin Trojanowski (45) - 3
Opuścił boisko w przerwie z podejrzeniem nadciągnięcia więzadeł w kolanie. Czyli następny do kolekcji.
Vanja Marković (90) - 4
Przyzwoicie. Biorąc oczywiście pod uwagę, że to jego dopiero trzeci mecz w ekstraklasie.
Artur Lenartowski (90) - 3
Dla niego była to już 59 gra więc nasze oczekiwania są znacznie większe.
Michał Janota (83, 2 gole) - 7
Zaimponował dwukrotnie wygrywając próbę nerwów na jedenastym metrze. Zwłaszcza przy tym powtórzonym karnym.
Sergej Pilipchuk (90, Ż) - 5
Może dziękować sędziemu Stefańskiemu, że dograł do końca, bo jego faul kwalifikował się na czerwoną kartkę. Ale ogólnie znów na plus.
Daniel Gołębiewski (90) - 3
Pozostawiony przez kolegów bez żadnego wsparcia na połowie Lechii.
Mateusz Stąporski (45) - 2
No to dał zmianę... Nie przypominamy sobie choćby jednego udanego zagrania. A Kiełb na trybunach...
Kamil Sylwestrzak (31) - 5
Na plus, że gdy on grał obok Stano Korona nie straciła gola. Inna sprawa, że głównie dzięki Małkowskiemu.
Przemysław Trytko (7) - 4
A nic już nie napiszemy...