Kielczanie już w Top 16 trafią na jedną z czołowych drużyn Europy. Sami jednak zgotowali sobie taki los, doznając trzech porażek w fazie grupowej. Zajęli trzecie miejsce, a w pozostałych grupach nie było niespodzianek, dwa pierwsze miejsca zajmowali faworyci. W efekcie mistrzowie Polski będą musieli się zmierzyć z francuskim mocarzem Paris Saint-Germain lub dwoma przedstawicielami najsilniejszej ligi świata - Bundesligi: Rhein-Neckar Löwen lub Flensburgiem.
ZOBACZ NA ŻYWO LOSOWANIE Z WIEDNIA
- Jeśli miałbym wybierać, to chyba Flensburg, bo jeszcze z nimi nie graliśmy. Chcemy awansować do Final Four, więc musimy pokonać w 1/8 finału klasowego przeciwnika. Być może jednak jest tak, że wszyscy oni nie chcą na nas trafić - mówi Bertus Servaas, prezes Vive Targi
Kielce.
W tym momencie w najlepszej formie z potencjalnych rywali Vive wydaje się być Rhein-Neckar Löwen. - Oglądałem ich mecz w Lidze Mistrzów u siebie z MKB Veszprem [remis 25:25 - red.] i naprawdę nieźle się prezentują. Może nie mają na wszystkich pozycjach po kilku klasowych graczy, ale grają bardzo dobrze. Potrafią zrobić szybki środek, często przeprowadzają kontrataki. W ataku, jeśli nie mają pozycji do rzutu z drugiej linii, to obsługują kołowego Bjarte Myrhola - opowiada "Wyborczej" Tomasz Strząbała.
Kielczanie, choć otwarcie tego nie przyznają, najmniej chcieliby wylosować Paris Saint-Germain. Co prawda Francuzi grają chimerycznie, ale mają wielkie indywidualności w składzie - m.in. Duńczyka Mikkela Hansena, Chorwata Igora Voriego czy dwójkę znakomitych Francuzów: Luca Abalo i Daniela Narcisse'a. - Nie ma takiej możliwości, by przez pół roku spisywali się przeciętnie, a nagle na mecze w Top 16 zaczęli grać super. Mają jednak wiele znakomitych indywidualności, które potrafią przesądzić o wyniku. Bardziej też są przyzwyczajeni do gry przeciwko obronie 5-1 niż niemieckie drużyny, bo w Bundeslidze mało zespołów gra tym systemem. Wydaje mi się, że byłoby im najłatwiej przystosować się i znaleźć rozwiązania w ataku pozycyjnym, bo mają też wielu zawodników dobrze grających jeden na jeden - dodaje asystent Talanta Dujszebajewa.
Przypomnijmy, że w 1/8 finału zespoły z pierwszych miejsc zmierzą się z ekipami z czwartych pozycji, a drugie z trzecimi. Nie mogą jednak trafić na siebie drużyny z tej samej grupy, czyli np. THW Kiel na Orlen Wisłę
Płock czy Vive Targi Kielce na KIF Kolding.
Pierwsze mecze w dniach 19-
23 marca w hali zespołu, który zajął w grupie niższe miejsce, rewanże u rywali tydzień później. - To jest dwumecz i w tej fazie nie można sobie pozwolić na taki przestój jak my np. w pojedynku z Płockiem. Prowadzimy 11 bramkami i nagle dostajemy kilka kar i robi się tylko 6 goli przewagi. W fazie pucharowej jest to niedopuszczalne - dodaje Tomasz Strząbała.
Podział na koszyki (w nawiasie grupa, w której grał dany zespół):
1: MKB Veszprem (A), THW Kiel (B), FC Barcelona (C), HSV
Hamburg (D)
2: Rhein-Neckar Löwen (A), KIF Kolding (B), PSG (C), Flensburg (D)
3: Celje Pivovarna Lasko (A), Vive Targi Kielce (B), Metalurg Skopje (C), RK Gorenje Velenje (D),
4: Motor Zaporoże (A), Orlen Wisła Płock (B), Vardar Skopje (C), Aalborg Handball (D).
ZOBACZ NA ŻYWO LOSOWANIE Z WIEDNIA